czwartek, 10 września 2020

Dzień 72
Temat: Czy o komiksie można mówić przy pomocy poezji? - część 4

część 1 - tutaj
część 2 - tutaj
część 3 - tutaj 

Wsiadajcie do pociągu!!!


Wiersz “Lokomotywa” został wydany w 1938 roku, czyli ponad 80 lat temu. Wtedy właśnie po torach na całym świecie jeździły takie właśnie lokomotywy parowe. Znajdowały się w nich wielkie kotły, w których paliło się węglem, a z komina leciał gęsty dym. Dzisiaj takie lokomotywy byłyby bardzo nie-ekologiczne, dlatego stoją w muzeum. Jeżdżą już tylko w wierszu Juliana Tuwima “Lokomotywa” oraz... na naszych zajęciach.   
Skoro jesteśmy przy datach – wiersz “Lokomotywa” ma ponad 80 lat, a czy wiecie, że komiks polski jest starszy od wiersza Juliana Tuwima? Uważa się, że pierwszym, polskim komiksem był “Szalony Grześ”, który ukazał się w 1919 roku w piśmie satyrycznym “Szczutek”. Czyli w roku 2019 komiks polski obchodził SETNE urodziny.   
Wróćmy do naszego komiksu... i do komiksowych dymków. To, co widzicie, to jeden z pięciu dymków, którymi porozumiewają się komiksowe postacie. Zwróćcie uwagę na kształty tych dymków. Każdy jest inny! 
Możecie teraz dorysować do swojego bohater komiksowy dymek, w którym może z kimś rozmawiać, o czymś myśleć, do kogoś szeptać...  
Z tego grona komiksowych dymków wyróżnia się najbardziej DYMEK NARRACYJNY – dlaczego? Bo nie jest wypowiadany przez konkretną osobę. Dymek narracyjny ma na celu wprowadzić nas, czytelników, w czas i miejsce, w którym odbywa się akcja komiksu. Dlatego właśnie dymek narracyjny NIE MA OGONKA! Tego ogonka, który wskazuje, kto mówi, myśli, szepcze lub krzyczy. 
Nie ma ogonka... Nie ma ogonka... A kto ma ogonek?  

Kiedy zajrzymy do wiersza Juliana Tuwima, okaże się, że pociągiem podróżowali nie tylko ludzie, armaty i fortepiany, ale także: 

A w jednym krowy, a w drugim konie, 
(…) 

W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, 
W dziewiątym - same tuczone świnie, 

No właśnie. Tym pociągiem podróżowały także zwierzęta. Widzicie pewne podobieństwo między zwierzętami a komiksowymi dymkami? No tak! Każda z tych grup ma OGONEK. Gdyby tak zamienić komiksowy dymek na zwierzaka? Możemy to zrobić bardzo prosto. Weźmy na warsztat najbardziej klasyczny DYMEK KOMIKSOWY... 
Kiedy odwrócimy dymek do góry nogami... 
...i dorysujemy kilka kresek, okazuje się, że dzięki ogonkowi można szybko komiksowy dymek zamienić na przykład w świnkę! 
Spójrzcie na komiksowe dymki jeszcze raz.  
Dymek MYŚLENIE można byłoby zamienić na... OWCĘ. Lub LAMĘ. Zaś dymek KRZYK idealnie nadaje się na... JEŻA! To dobry czas, aby wrócić do rysowania Waszego komiksu, czyli wagonu, który macie przed sobą. Niech w tych dwóch okienkach - kadrach wydarzy się jakaś historia. Wasz bohater może (w dymkach) z kimś rozmawiać, na przykład ze zwierzętami, które także podróżują tym pociągiem. Może tez pojawić się jakaś onomatopeja.  
Wyruszamy dalej, do ostatniej już stacji. Uwaga! Zaraz ruszamy z rysowaniem. Czekam na sygnał od Was... 

Ostatni odcinek naszej podróży - jutro!