Tu Ministerstwo Komiksu. Czy wiecie, że 17. lutego obchodziliśmy DZIEŃ KOTA?
Z tej okazji stworzymy dzisiaj... no, wiadomo kogo! Ale nie będziemy rysowali, tylko WYCINALI. Przygotujcie kolorowy papier, nożyczki, przyda się także ołówek i gumka.
Jak to będzie wyglądało? Zobaczcie krótki film:
Zaczynamy!
Na rysunku poniżej widzicie szkic - tak właśnie będzie wyglądał nasz kot. Warto zrobić sobie wcześniej taki szkic, aby rozpoznać, jakie kształty będziemy wycinali z kolorowego papieru. Możecie też pokolorować szkic, aby dobrać kolory, których będziecie używali.
Zdecydowałem, że kot będzie miał pomarańczowa głowę. Wycinam więc koło... chociaż właściwie jest to kształt jajka. Wy możecie wyciąć kółko i wybrać inny kolor głowy.
Teraz czas na oczy. Wycinam dwa, białe kółka. Zauważcie, że oba kółka mieszczą się na pomarańczowym "jajku".
Teraz wycinamy dwa, czarne, dużo mniejsze kółka. To będą źrenica kota. Ułożymy je w środku białych kółek. Aby uzyskać fajny efekt, możecie kotkowi zrobić małego zeza. Będzie "słodszy".
To nie koniec - teraz do środka czarnych kółek dodajemy jeszcze po dwa, małe, białe kółeczka, które będą odgrywały rolę odbić światła w oczach. Zobaczcie na zdjęciu poniżej, jak to wygląda. Fajny efekt, prawda?
Czas na nosek. Proponuje, aby był czarny i miał kształt trójkąta. Ale zadbajcie o to, aby ten trójkąt miał zaokrąglone kształty - tak, jak prawdziwe nosy kotów.
Dodatkowo możecie dodać różowe policzki. To taki mały smaczek, który dodaje kolorków naszej wyklejance :)
Przed nami bardzo, bardzo, BARDZO ważny element kota - jego pyszczek. Jak zauważycie na dwóch zdjęciach poniżej, pyszczek kota to takie dwie litery "U", połączone ze sobą. Pyszczek wycinamy i umieszczamy tuż pod noskiem.
Czas na uszy. Podobnie jak to było z nosem, teraz też wytnijcie trójkąty, starając się, aby te trójkąty były lekko zaokrąglone. Uszy są podobnej wielkości, co oczy. I podobnie jak do środka białych oczy dodaliśmy czarne źrenice, tak samo robimy z uszami, dodając do środka ciemniejsze i mniejsze trójkąty.
To nie jest trudne, prawda? Pozostaje już tylko wyciąć kilka, czarnych wąsów. Kot gotowy! Sami przyznacie, że to bardzo łatwe i przyjemne zadanie? Dobrej zabawy zyczy
