wtorek, 9 czerwca 2020

Dzień 4
Temat: Onomatopeje

BUM! Dzień dobry bardzo, tu Ministerstwo Komiksu! TRACH!
Słyszeliście, jak ładnie (i głośno) się przywitaliśmy? Hm... Jeśli nie słyszeliście, to może pomoże Wam ten oto rysunek:



To są tak zwane wyrazy dźwiękonaśladowcze, czyli onomatopeje. To właśnie dzięki nim SŁYSZYMY KOMIKS! Spójrzcie:


Aby uwypuklić dźwiękowy efekt chlupania wody, można dodać niebieski kolor:


Jeśli komiksowy bohater w pierwszym kadrze podrzuci do góry pudełko, to wiadomo, że to pudełko na drugim kadrze upadnie na ziemię. No, chyba że wymyślicie sobie, że na drugim kadrze paczce wyrosną skrzydła i odleci... W każdym z tych przypadków, aby czytelnik nie tylko zobaczył, ale także usłyszał to, co się stało, powinniście użyć onomatopei. Spójrzcie na zachowanie Robiego (rysunek poniżej) - na pierwszym podrzuca pudełko, na drugim kadrze Robi zamyka oczy, kiedy pudełko upada, więc to musiał być duuuży hałas (warto wyobrazić sobie, co było w tym pudełku, np. metalowa figurka słonia). Wybierzcie z poniższych tekstów te, które odpowiadają Wam najbardziej lub wymyślcie swoje onomatopeje i wpiszcie / narysujcie w komiksie:
ZIUUU / FRRRUUU / ŁUP / BĘC /  TRACH / ŁUBUDU / PAC /
Pamiętajcie o kompozycji - wpisujcie teksty w wolnych miejscach, wypełniając pustą przestrzeń kadru.


My bardzo lubimy rysować onomatopeje przestrzenne, czyli litery, które mają (w pewnym sensie) efekt 3D, efekt trójwymiarowy. Takich efektów w naszych komiksowych książkach ("Zrób sobie komiks") znajdziecie bardzo dużo. Co ciekawe, nauczycie się rysować takie przestrzenne litery w szkole, na matematyce (na lekcji o rysowaniu brył). Zobaczcie, tak to wygląda:



A teraz sami spróbujcie napisać / narysować taki przestrzenny napis (rysujcie po liniach przerywanych):


Używanie wyrazów dźwiękonaśladowczych to prawdziwa sztuka. I można to potraktować dosłownie. Amerykański malarz, Roy Lichtenstein (przedstawiciel POP ARTU - jeszcze wrócimy do tego tematu), takie właśnie komiksowe elementy, jak BUM czy TRACH przeniósł na płótno, tworząc z nich obrazy, zamieniając w dzieła sztuki. Poszukajcie obrazów Lichtensteina w domowych albumach lub w internecie (wpiszcie w wyszukiwarce słowa: ROY LICHTENSTEIN OBRAZY)
Jak sądzicie, czy to, co malował Lichtenstein, to były komiks? Naszym zdaniem nie - przede wszystkim dlatego, że namalowany obraz to najczęściej jeden "obrazek" (jeden kadr). Jak pamiętacie z lekcji pierwszej (LINK), komiks potrzebuje przynajmniej dwóch kadrów... Poza tym obrazy Roya to w pewnym sensie "zbliżenie" na komiks - malarz wybierał jeden element / jedno ujecie / jeden kadr i malował go. Kolorowe obrazy Roya to nie komiks, ale za to bardzo fajne, komiksowe malarstwo! Polecamy!
A może... namalujecie wielki, kolorowy napis BUM i powiesicie na ścianie w swoim pokoju?

Zadanie: dopiszcie / dorysujcie do poniższego obrazka onomatopeje, które sprawią, że go usłyszymy. Co tam się dzieje? Jakie dźwięki wydobywają bohaterowie tego rysunku?


Na koniec: czy potraficie NARYSOWAĆ poniższe wyrazy? 
MLASK
SZUR SZUR
BRRRRR

Przesyłajcie nam, swoje rysunki i komiksy na nasz facebookowy profil:

Na dzisiaj to wszystko. Bardzo Wam dziękujemy.
To my już lecimy: FFFRRRRUUUUU!
Ministerstwo Komiksu


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz