Dzień dobry bardzo
tu Ministerstwo Komiksu
Dzisiaj zaprezentuję Wam rysunek, który ukaże się drukiem. Będzie to okładka pisma komiksowego AKT.
Zaczniemy od filmu, a później przejdziemy do 4 kroków, o których trzeba pamiętać, podczas tworzenia ilustracji do druku.
FILM:
Zaczynamy oczywiście od szkicu. Zawsze robię sobie wstępny, malutki szkic, rysując byle jak, spontanicznie, ale zwracając uwagę na to, jak będą rozłożone postacie na kartce i gdzie znajdą się inne elementy rysunku - w taki sposób, aby wszystko było czytelne dla widza.
Kiedy jestem zadowolony z takiego małego szkicu, przystępuję do większego szkicu, który ZAWSZE robię ołówkiem. W tym przypadku rysuje na kartce A3. I tutaj ważna rzecz - zawsze zachowujcie odstęp od krawędzi kartki. To bardzo ważne, bo później osoby, które przygotowują taki rysunek do druku (DTP), muszą uwzględniać tak zwane "spady"...
Nie musicie uczyć się na pamięć tych trudnych słów. warto zapamiętać, aby rysunek nie wychodził poza kartkę, aby kończył się kilka minimetrów przed krawędzią kartki. Bardzo pomaga w tym szkic ołówkiem.
Warto jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy: jeśli planujecie druk swojego rysunku, to warto zrobić rysunek większy, niż rozmiar pisma. Przykładowo: rysunek, który Wam prezentują ma rozmiar A3, ale będzie wydrukowany na kartce A4, czyli będzie zmniejszony. I powiem Wam, że zmniejszony w druku rysunek zawsze zyskuje. Odradzam działanie odwrotne - nie rysujcie małych rysunków i nie powiększajcie ich do większych rozmiarów. To często nie wygląda dobrze.
Kolejny etap to rysowanie czarnej linii. Rysujemy po ołówkowym szkicu, omijając linie, które nam nie wyszły i które nam się nie podobają. Rysujemy po liniach, z których jesteśmy zadowoleni. Po nałożeniu czarnej linii (tuszek, cienkopisem lub flamastrem), warto odczekać chwilę, zanim zaczniecie gumką wymazywać ołówkowy szkic. Chodzi po prostu o to, aby czarna linia zaschła. Jeśli zbyt szybko zaczniecie wycierać (mazać) gumką, możecie niechcący rozmazać niektóre czarne linie.
Rysunek gotowy. Jako ciekawostkę prezentuję Wam jeszcze pokolorowany (w komputerze) cały rysunek. Ale najważniejsze z dzisiejszego DIY były te kroki, związane ze szkice, planowaniem i odstępami od krawędzi kartki.
To są drobne uwagi, ale bardzo, bardzo ważne. Nauczyłem się tego w ciągu 30 lat kariery rysownika. I przyznam się, że na początku robiłem bardzo dużo błędów. Nadal się uczę i nadal zdarza mi się popełniać błędy w trakcie przygotowywania rysunku do druku. Dlatego dla mnie absolutnie najważniejszym momentem przygotowania rysunku jest OŁÓWKOWY SZKIC. To jest tak naprawdę serce rysunku i serce komiksu.
Ciepło Was pozdrawia
Robi z Ministerstwa Komiksu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz